Pielęgnujmy fotograficzną tradycję
Tradycyjne, wywołane zdjęcie w albumie to wciąż bardzo popularny temat. Mimo, że w świecie całkowitej cyfryzacji większość ujęć przechowujemy w pamięci telefonu, to jednak nadal warto te najlepsze zdjęcia wywoływać w formie tradycyjnej.
W ostatnim czasie bardzo popularne na Facebooku stało się dodawanie zdjęć z młodości. Czarno- białe fotografie opanowały nasze tablice w geście podejmowanego wyzwania. Mogliśmy zobaczyć naszych przyjaciół, znajomych, kolegów w niezwykłym otoczeniu. W oddali maluch, rower składak, mała dziewczynka na trzepaku przed blokiem. Zdjęcia te przywiodły niezwykłe, beztroskie wspomnienia. Fotografie wykonane przez naszych rodziców, wujków czy dziadków, którzy w ten sposób zatrzymywali na lata piękne momenty.
Dzisiaj w świecie powszechnej cyfryzacji często zapominamy lub w pośpiechu dnia codziennego nie utrwalamy niezwykłych rodzinnych momentów. A jeśli już to czynimy, nasze zdjęcia lądują na dyskach komputerów lub telefonów i nie wracamy do nich zbyt często. O ile wygodniej jest wziąć do ręki papierowa fotografię i przyglądając się szczegółom wspominać ten dany wyjątkowy moment.
Zdajemy sobie sprawę, że czasy, gdy po wakacyjnym wyjeździe oddawaliśmy kliszę z 24 lub 36 zdjęciami do wywołania minęły praktycznie bezpowrotnie. Ale to nie znaczy, że nadal nie możemy pielęgnować fotograficznej tradycji wywoływania zdjęć. Teraz mamy jeszcze łatwiej!
Każdy z nas chyba wywołał kiedyś kliszę, z której spora liczba zdjęć nie nadawała się do niczego. Nieostre ujęcie, dziwna mina, czy po prostu nieproszony gość w kadrze. Ale zdjęcie zostało zrobione, zabrało jedno miejsce na kliszy, a później na odbitce.
Teraz, dzięki cyfryzacji nie musisz ograniczać się liczbą klatek na kliszy. Możesz zrobić wiele zdjęć podczas wakacji, urodzin, ślubu czy chrztu. A później wybierać spośród nich te najlepsze ujęcia i – podobnie jak to miało miejsce wcześniej – wywoływać je do albumu. Tutaj nie trafi Ci się już nieudane zdjęcie. Wybierze te, na których wyglądasz najlepiej, z najlepszą ostrością i bez większych wad. A nawet jeśli te się pojawią, każde zdjęcie możesz przecież poprawić w edytorze.
Tysiące zdjęć na dysku to jednak nie to samo, co najlepsze ujęcia w albumie. Wybierz zdjęcia, pielęgnuj tradycję, wywołaj odbitki w ulubionym formacie.
Zachęcamy do skorzystania z oferty rabatowej dostępnej tutaj >>
Zaangażujcie w to przedsięwzięcie całą rodzinę. Niech także dzieci wybiorą zdjęcia, które zechcą umieścić w ramce w pokoju lub przyczepić na tablicy korkowej na ścianie. Miłej wspólnej zabawy.